Sinedd
|
Lisek |
Dodano 19/01/2009 10:50
|
Napastnik
Posty: 843
Dołączył: 08/11/2008 11:57
|
No niby tak.. ale ja uważam tak jak Aduu, też mnie wkurza jak Sinned do nikogo nie podaje ino strzela... nie wiem dlaczego. |
|
|
|
padi232 |
Dodano 19/01/2009 20:35
|
Młodzież
Posty: 21
Dołączył: 15/01/2009 19:37
|
sinedd jest najlepszy i tyle powiem w shedowsah powinien byc kapitanem |
|
|
|
szyszek27 |
Dodano 19/01/2009 20:38
|
Pomocnik
Posty: 285
Dołączył: 01/01/2009 03:50
|
ja tez sadze ze to on powinien byc kapitanem, bo prawdziwy kapitan shadows jest niewidoczny (na pewno w II serii) |
|
|
|
padi232 |
Dodano 19/01/2009 20:39
|
Młodzież
Posty: 21
Dołączył: 15/01/2009 19:37
|
co racja to racja z resztą wogule ich tam nie mozna rozrużnić a sineda odrazu mozna i to on powinien byc kapitanem |
|
|
|
thilda |
Dodano 19/01/2009 22:43
|
Zasłużony
Posty: 217
Dołączył: 11/01/2009 18:41
|
Nie mogę się zgodzić, Sinedd niestety kompletnie nie nadaje się na kapitana. Gdyby kiedykolwiek przypadła mu ta działka to prawdopodobnie zachowywałby się jak D'Jok w meczu towarzyskim z Shadowsami. Albo i gorzej.
Kapitan musi trzymać w garści całą drużynę, być autorytetem, umieć zmotywawać wszystkich i w razie czego sprowadzić do porządku. Nie wyobrażam go sobie krzyczącego 'jazda chłopaki, damy radę!' czy martwiącego się o strategię dla całego zespołu. Taka jest niestety smutna prawda: on gra sam. Ale to akurat pasuje idealnie, bo cała strategia Shadowsów opiera się wyłącznie na nim. To wiąże się z ogromną presją, ale moim zdaniem Sineddowi to odpowiada- musi być numerem 1, inaczej czuje się zagrożony.
Jako zawodnik jest oficjalnie uważany za jednego z najlepszych, udział w meczu Gwiazd jest tego wystarczającym dowodem. Parę osób napisało, że jest 'beznadziejny,' oceniając go chyba bardziej przez pryzmat nieprzyjemnego charakteru niż umiejętności. Ale nie ma się co dziwić, Sinedd jest trudną i bardziej złożoną postacią niż większość SK, przeciętny odbiorca ma go nie lubić, bo jest 'zły.' Taka jego rola w serialu.
Wracając do jego umiejętności jako napastnika. Jego egoistyczne granie faktycznie powinno być wielkim utrudnieniem dla drużyny, jak miało to miejsce kiedy grał w SK. Tam grało się zespołowo. Ale u Shadowsów cała drużyna jest podporządkowana pod jego zagrania i efekt był bardzo dobry (do czasu). Dowodem może być ich mecz przeciwko Xenons- w pierwszej połowie Sinedd wpakował im 3 bramki (a pamiętajmy, że SK początkowo nie radzili sobie z jednym zawodnikiem, a co dopiero z całą drużyną). Oczywiście cała cudowna taktyka runęła kiedy Sinedd zaczął się sałniać na nogach od zatrucia Smogiem, chociaż i tak wałczył do końca mimo choroby.
Ale w drugim sezonie zyskał u mnie szaczunek głównie za postawę w obliczu klęski. Za to, że nie poddawał się do końca i zawzięcie walczył mimo bólu. Kiedy w Sferze złamał kostkę, a boli to jak jasna cho...inka, to jeszecz próbował wstać i walczyć (dla porównania kiedy Rocket w meczu z Piratami uszkodził sobie ścięgno, to leżał na murawie i pojękiwał, że go boli). Ale mało tego, bo parę dni później bez słowa skargi gra z kontuzją i zdobywa dwie bramki. Po starcie Smogu pod koniec meczu ledwo może chodzić, ale nie paddawał się.
Wola walki Sinedda była silniejsza od jego ciała, za to go szanuję.
Edytowany przez thilda dnia 19/01/2009 22:46
LubiÄ™ tanie wino, polowania na zombiaki i nieznajomych.
|
|
|
|
Lisek |
Dodano 20/01/2009 10:55
|
Napastnik
Posty: 843
Dołączył: 08/11/2008 11:57
|
Szacun thilda :o.
Zgadza się, Sineddowi strasznie by odbiło jakby był kapitanem i by sie wszystkim chwalił. |
|
|
|
szyszek27 |
Dodano 20/01/2009 10:57
|
Pomocnik
Posty: 285
Dołączył: 01/01/2009 03:50
|
to jednak prawda. zgadzam sie. |
|
|
|
padi232 |
Dodano 20/01/2009 12:51
|
Młodzież
Posty: 21
Dołączył: 15/01/2009 19:37
|
Ja się nie zgadzam czemu niby sined nie miał by być kapitanem.
Sined to nie d'jok mają nine charaktery a pozaty on gra najlepiej i to on właśnie wszystkich mobilizuje kapitana shedowsów wogule nie widać (przynajmiej w 2 seri). |
|
|
|
thilda |
Dodano 20/01/2009 15:12
|
Zasłużony
Posty: 217
Dołączył: 11/01/2009 18:41
|
Cytat padi232 napisał/a:
Ja się nie zgadzam czemu niby sined nie miał by być kapitanem.
Sined to nie d'jok mają nine charaktery a pozaty on gra najlepiej i to on właśnie wszystkich mobilizuje kapitana shedowsów wogule nie widać (przynajmiej w 2 seri).
To chyba zależy od tego, jak postrzegasz rolę kapitana. Nie jestem specem od footballu, ale moim skromnym zdaniem trzeba być dobrym przywódcą, a nie najlepszym zawodnikiem, by dostać omawiany stołek. Kapitam musi budzić szacunek i zaufanie u pozostałych członków swojej drużyny, umieć ich zmobilizować, brać pod uwagę każdą część boiska, myśleć o wszystkich graczach. Być duchową opoką. Sinedd, mimo, iż nie brakuje mu talentu, nie ma cech przywódczych. Kapitan powinien być ośrodkiem pracy zespołowej drużyny, a Sinedd jest niestety tego kompletnym przeciwieństwem. Jest raczej typem samotnego indywidualisty. Ile razy wiodziano, żeby Sinedd kręcił się pod swoją bramką, pomagał kolegom? Obecny kapitan Shadows o wiele częściej przejmował piłkę na obronie i podawał na atak. Dodatkowo jest przedstawicielem tej samej rasy, co reszta drużyny, toteż łatwiej jest im chyba postrzegać go jako autorytet.
Masz rację, Sinedd raczej nie zachowywałby się zupełnie jak D'Jok, pomimo, iż moim zdaniem są pod wieloma względami bardzo do siebie podobni. D'Jok chciał za bardzo się wszystkim zajmować, grać na wszystkich pozycjach. Podejrzewam, że z opaską kapitańską Sinedd dalej nie interesowałby się drugą połową boiska i myślał wyłącznie o ofensywie. On nie musi za często współpracować z resztą drużyny, to raczej pozostali muszą grać razem, żeby on móg strzelać.
Jest to oczywiście tylko moje zdanie, które bazuję na dotychczasowym zachowaniu Sinedda. Czysta spekulacja, mogę się kompletnie mylić
Dziękuję za uznanie Lisku, chociaż nie jestem pewna, czy gadulswto powinno być chwalone ^^
LubiÄ™ tanie wino, polowania na zombiaki i nieznajomych.
|
|
|
|
padi232 |
Dodano 20/01/2009 15:42
|
Młodzież
Posty: 21
Dołączył: 15/01/2009 19:37
|
Wiesz ja się nadal nie zgadzam ale po to są takie forum żeby rozwiązywać takie konflitky i każdy może być innego zdania rozumiem to ze może nie widzisz sineda jako kapitana drużyny ale czeba przyznać nie raz uratował shedowsów od przegranej.
Edytowany przez padi232 dnia 20/01/2009 15:43
|
|
|
|
Lisek |
Dodano 21/01/2009 12:20
|
Napastnik
Posty: 843
Dołączył: 08/11/2008 11:57
|
Thilda, powinno być chwalone powinno . Ja bym w życiu sie tak nie rozpisał.
Sinned, Sinned... no w sumie no mógłby być ale zupełnie by sie nie nadawał . |
|
|
|
Stevens |
Dodano 21/01/2009 14:18
|
Administrator
MÄ…drala
Mister GFCenter
Admin żyleta
Zasłużony
Posty: 3172
Dołączył: 10/11/2008 15:46
|
Sinedd kapitanem? Proszę mnie nie rozśmieszać. On kompletnie do tego się nie nadaje. Kapitan powinien mieć jakiś dystans do siebie, a Sinedd myśli że jest najlepszy i że lepszych od niego nie ma. |
|
|
|
Aduu |
Dodano 21/01/2009 16:16
|
Noworodek
Posty: 14
Dołączył: 03/01/2009 21:23
|
zgadzam siÄ™ ze Stevensem |
|
|
|
szyszek27 |
Dodano 21/01/2009 16:35
|
Pomocnik
Posty: 285
Dołączył: 01/01/2009 03:50
|
Cytat Stevens napisał/a:
Sinedd kapitanem? Proszę mnie nie rozśmieszać. On kompletnie do tego się nie nadaje. Kapitan powinien mieć jakiś dystans do siebie, a Sinedd myśli że jest najlepszy i że lepszych od niego nie ma.
to prawda. gdy gral jeszcze dla SK, na treningu do nikogo nie podawal i do tego powiedzial "wy nie traficie do bramki!" |
|
|
|
padi232 |
Dodano 21/01/2009 19:03
|
Młodzież
Posty: 21
Dołączył: 15/01/2009 19:37
|
i dobrze bo jest najlepszy może wy go nie lubice bo ma taki charakter przynajmiej go widać na boisku a nie tak jak kapitana shedowsów |
|
|
|
Stevens |
Dodano 05/02/2009 15:15
|
Administrator
MÄ…drala
Mister GFCenter
Admin żyleta
Zasłużony
Posty: 3172
Dołączył: 10/11/2008 15:46
|
Sinedd nie jest taki dobry i weź to wreszcie zrozum. |
|
|
|
shadew |
Dodano 06/02/2009 18:54
|
Zasłużony
Posty: 1199
Dołączył: 10/01/2009 16:33
|
Zgadzam się ze Stevensem.A co do jego samolubnej gry to według mnie widać ją tylko w SK bo w Shadows szczególnie w I serii często podaje.W drugiej też mu sie raz zdażyło.Nie zapominajmy też że jest on wysuniętym napastnikiem a oni żadko podają(chodzi mi o prawdziwą piłkę).A jeśli chodzi o opaskę kapitańską to pierwszym i chyba najważniejszym powodem że się nie nadaje jest to że on nie jest Shadowsem choć jest do nich bardzo podobny i widać że się zaaklimatyzował w drużynie(rozmawia z kolegami z drużyny). |
|
|
|
Stevens |
Dodano 06/02/2009 22:27
|
Administrator
MÄ…drala
Mister GFCenter
Admin żyleta
Zasłużony
Posty: 3172
Dołączył: 10/11/2008 15:46
|
Sinedd jest wysuniętym napastnikiem, ale to nie oznacza, że musi w każdej akcji pędzić do przodu i strzelać. Może podać przecież piłkę na skrzydła lub wycofać ją do jednego z pomocników środkowych. |
|
|
|
shadew |
Dodano 06/02/2009 22:47
|
Zasłużony
Posty: 1199
Dołączył: 10/01/2009 16:33
|
W pierszej serii ze skrzydła podawał do kpt Shadows. |
|
|
|
Stevens |
Dodano 07/02/2009 09:33
|
Administrator
MÄ…drala
Mister GFCenter
Admin żyleta
Zasłużony
Posty: 3172
Dołączył: 10/11/2008 15:46
|
W pierwszej serii sporo podawał, natomiast w drugiej robi większość indywidualnych akcji. |
|
|